Kochana tak mi przykro. Trzymaj się cieplutko. Nie wiem co napisać żeby Cie pocieszyć-chyba żadne słowa teraz ne pomogą. Ale jestem z Toba mysłami. I szczerze współczuje. Pamietam mój żal po odejściu taty dwa lata temu, do tej pory został,ale mniejszy. Wiem że mu lepiej, że już nie cierpi i że patrzy i czuwa nademną. Z Twoim mężem napewno jest tak samo. Będzie teraz Twoim aniołkiem stróżem.
Kochana tak mi przykro. Trzymaj się cieplutko. Nie wiem co napisać żeby Cie pocieszyć-chyba żadne słowa teraz ne pomogą.
OdpowiedzUsuńAle jestem z Toba mysłami. I szczerze współczuje.
Pamietam mój żal po odejściu taty dwa lata temu, do tej pory został,ale mniejszy. Wiem że mu lepiej, że już nie cierpi i że patrzy i czuwa nademną.
Z Twoim mężem napewno jest tak samo. Będzie teraz Twoim aniołkiem stróżem.
Och, tak mi przykro! Przytulam!
OdpowiedzUsuń