czwartek, 13 stycznia 2011

Zostałam sama.

Odszedł mój mąż,skończyło się jego cierpienie....

2 komentarze:

  1. Kochana tak mi przykro. Trzymaj się cieplutko. Nie wiem co napisać żeby Cie pocieszyć-chyba żadne słowa teraz ne pomogą.
    Ale jestem z Toba mysłami. I szczerze współczuje.
    Pamietam mój żal po odejściu taty dwa lata temu, do tej pory został,ale mniejszy. Wiem że mu lepiej, że już nie cierpi i że patrzy i czuwa nademną.
    Z Twoim mężem napewno jest tak samo. Będzie teraz Twoim aniołkiem stróżem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, tak mi przykro! Przytulam!

    OdpowiedzUsuń